Zgadza się powielanie, wysyłam sprawozdanie do Urzędu Marszałkowskiego i do GUS-u. Z

No to reguluje inna ustawa chyba? Nie wiem czemu wiążesz to z obowiązkiem z ustawy o odpadach?

To sprawozdanie wysylja te przedsioebiorstwa, ktore wytwarzaja rocznie powyzej 1000 Mg odpadów.

1. WLO: I co z tego, ze reguluje to inna ustawa? Czy nie mozna było zrobic jednego standardowego druku, ktory bylby wysylany do GUS, UM i WIOS? Dlatego pisalem, o podwojnej pracy.

2. Przy okazji zapytam o plotke i zrobie mały O/T :) Czy to prawda, ze od 2011 będziemy skladali wykazy o zakresie korzystania ze srodowiska oraz wysokości należnych opłat tylko raz w roku?

Dziękuje za odpowiedź i Pozdrawiam!
Marek

A to pytanie zadaj ustawodawcy, któy dał delegacje odpowiednim ministrom do wydania przepisó wykonawczych - na forum nikt ci nie powie, a jeśli nawwt, to jakie ma to znaczenie dla realizacji obowiązkó wynikających z różnych ustaw? Chyba żadnego?

To nie plotka :-) To prawo! Jeszcze inna ustawa ;-)
Co ciekawe - jest częściową odpowiedzią na Twoje wątpliwości, czy nie można zrobić jednego formularza... Właśnie się to dzieje ;-) Ale plotka? Ty zadajesz pytania tylko tak przy okazji czy zajmujesz się ochroną środowiska?

Aż się zarejestrowałem dla Pana Panie wlo. OŚ zajmuje się zawodowo, z wykształcenia jestem ochroniarzem, ale tak naprawdę studia w ogóle do zawodu nie przygotowuja, dlatego niech się Pan nie dziwi, że młodzi ludzie gubią się w gąszczu przepisów. Pomagają oczywiście, ale reszta to już siedzenie w ustawach, rozporządzeniach, obwieszczeniach. Rozumiem nieraz Pana "irytacje" związaną z podstawowymi pytaniami, ale z drugiej strony... więcej wyrozumiałości :) Pozdrawiam i postaram się udzielać bez uszczypliwości.

mARKU! tY MYŚLISZ, ZE CZYM JA SIĘ ZAJMUJĘ JAK NIE SIEDZENIEM W USTAWACH? tO ZABIERA BARDZO DUŻO CZASU W MOJEJ PRACY ;-)
Upsss... nie zauważyłem że wczesniej pisałem wersalikami ;-)
Tak - irytuje mnie kiedy praktycznie każde pytanie dotyczy przepisów. Pół biedy gdy chodzi o interpretację trudnych przepisów, ale zwróć uwagę, że większośc pytań dotyczy przepisów w ogóle albo rzeczy oczywistych, na które odpowieź każdy znajdzie po przeczytaniu przepisów.
Tak - jest bardzo dużo przepisów. Ale albo przyjmujemy ten fakt i się z tym zgadzamy - czytamy, ślęczymy nad nimi, albo zmieniamy profesję! Ja mam takie zasady od lat. Gdybym 20 lat temu zadawał takie pytania moim nauczycielom praktyki, to by mnie wyśmiali. Zwykle rzucał mi jeden z doświadczonych kolegów książkę jak o coś pytałem... Żebym znalazł sam odpowiedź na pytanie ;-) Uważam do za dobrą szkołę. Czytać, czytać, czytać. Młodzież - widzę to po moich dzieciach - nie czyta. Wiedzę czerpie z Internetu, gdzie "specjalistą" jest każdy ;-) Nie będę podawał przygładów bo administrator będzie nas prostował, ale wystarczy przejrzeć wątki z radami niektórych "specjalistów" - także w tym serwisie.

A co do rejestracji... Bardzo miło rozmawiać z kimś kto się przedstawia - ja kiedy czytam czy polemizuję z forumowiczami, zawsze pamiętam ludzi, pamiętam ich problemy, mogę powiedzieć, ze ich znam i wiem w jakim zakresie odpowiadać. Zauważ - "wszyscy" wiedzą, że wlo jest sarkastyczny, złośliwy itd. ;-)
Nie lubię kiedy chcąc pomóc, kilkadziesiąt razy to samo się pisze, bo diabli wiedzą czy anonim jest stałym czytelnikiem czy raz zajrzał.

A WLO w swoim żywiole :))) - no i po raz drugi muszę się z nim zgodzić.
Wiedza (czytaj ustawy, rozporządzenia itp.) leżą na wyciągniecie ręki (lub jak kto woli myszki) .

:)))

To jest właśnie takie dzisiejsze "lenistwo umysłowe" - łatwiej wrzucić to samo pytanie na jedno lub kilka różnych forum w internecie (przy okazji można sprawdzić pocztę, wejść na naszą klasę etc.) niż szperać w nudnych książkach i przepisach...

EwciaP, nasza klasa wyszła już z mody - teraz jest era na międzynarodowego face book`a;)
.. a tak na marginesie .. uważam że umieszczenie wątku na forum to bardzo pożyteczna rzecz, bo do problemu jest znacznie szerszy dostęp - prawdziwość i trafność infromacji jest weryfikowana przez innych uczestników forum i dzięki temu jest w efekcie pewniejsza i jakby bardziej sprawdzona - dla mnie osobiście taka forma jest dużo bardziej twórcza niż rycie w papierach...
Często żeby mieć coś w wersji papierowej trzeba to wydrukować, przeczyta się coś, odłoży na półkę a poźniej to tylko kwestia czasu aż wyląduje w koszu na "śmieci"... Pozdrawiam

a wracając do OS - 6 to właśnie muszę się zorientować jakie dane potrzebne i zrobić dla swojego klienta :)
Siedzę w papierach i przynajmniej mi na dłużej w głowie zostanie :)
Ale nie zarzekam się że nie poproszę kogoś o pomoc w interpretacji :) - robię pierwszy raz

Ja wypełniam, ale dostaję z GUS-u info, że mam to robić, login i hasło dostępu do formularza. Nic mi nie wiadomo żeby przedsiębiorcy sami mieli się o to prosić, ale może się mylę ...

GUS się zinformatyzował ;-)
Firmy mają teraz własne konta i listę formularzy do reglularnego wypełniania, więc nie trzeba się zbytnio wysilać, żeby się dowiedzieć co trzeba wypełniać.
Nawet to nieźle wygląda.

Dokładnie, zdziwiłem się, że polski urząd może zrobić coś tak dobrego (Tak samo się zdziwiłem składając w zeszłym toku PIT w formie elektronicznej). Do tego GUS na maila przysyła regularnie przypomnienia o obowiązkowych formularzach do przesłania. Naprawde ułatwili prace, a przy tym na koniec jest śmieszne pytanie :) "Ile zajęło ci przygotowanie druku". Pozdrawiam!

no to chyba juz wszystkie sprawozdania poszły do GUS ?
Ja miałam pytanie telfoniczne od Pani z GUS czy aby na pewno zdąże przygotować spr. bo jest w trakcie wypełniania a termin mija i właśnie zamykają dostepy elektorniczne - też się zdziwiłam :) pozytywnie oczywiście :)

Marek, ja 2 lata temu poszedłem do skarbowego z nowiną, że zamierzam skłądac deklaracje w postaci elektronicznej... Jaka panika się zrobiła!! Możesz(cie) nie wierzyć, ale w byłym wojewódzkim mieście byłem wtedy PIERWSZYM podatnikiem, który złożył zawiadomienie o zamiarze skłądania deklaracji w postaci elektronicznej ;-) Dzisiaj to standard już.
Informatyzacja ma miejsce. Problem nie w tym, że to się śłimaczy (bo z mojego punktu widzenia tak) ale w użytkownikach tego systemu - tak jak na tym forum - jest mnóstwo specjalistów zatrudnionych na określonych stanowiskach (ciekawe co oni w CV piszą?) a mimo tego, zadają banalne pytania ;-)