Witam,
Chcę oddać niewielką ilość odpadów "elektro", robię to pierwszy raz więc w obliczu kar pieniężnych chcę się upewnić że dobrze wszystko rozumiem:
Pyt 1. Firma której chcę to oddać odpady ma pozwolenie na ich zbieranie i transport, więc myślę że to rozwiązuje mój problem (tzn. odpowiedzialność przechodzi na nich) ?
Pyt 2. W kol. 2 i 3 KPO wpisuję dane tej firmy, w rubryce "miejsce przeznaczenia odpadów" - adres zbierania odpadów z ich decyzji od starosty - i nie interesuje mnie co oni dalej z tym zrobią - tzn. nie muszę podawać adresu pod którym finalnie moje odpady zostaną unieszkodliwione?
Pyt 3. Jak wygląda prawidłowa procedura "obrotu" KPO - ja to widzę tak, że drukuję 2/3 egzemplarze karty, przyjeżdza do mnie kierowca z wagą w aucie, waży odpady, ja wpisuję ich masę, podpisuję się w "swoim" polu i daję wszystkie egz. karty kierowcy, do podpisania po wykonaniu transportu do miejsca przeznaczenia. Potem odbieram "swój" egzemplarz karty, podpisany przez firmę. Czy tak to powinno wyglądać?
Pyt 3a. Jeśli w pyt.3 mam rację, to co zrobić z tym że większość firm chce mi podrzucić swoje KPO, podpisane in blanco? Jak dla mnie to jest wątpliwa praktyka, jeśli nie zahaczająca o poświadczenie nieprawdy (podpis w rubryce "Potwierdzam *wykonanie* usługi transportu odpadu" jeszcze przed rozpoczęciem wykonywania tej usługi).
Z góry dziekuję za pomoc,
Tomek