Wielu kontrolerów to biurwy. Sprawdzą najpierw, czy cyferki w Rocznym sprawozdaniu zgadzają się z tymi w Decyzji pozwalającej na wytwarzanie. Dotyczy to zarówno kodów jak i ilości. Żadne tłumaczenia, że poza instalacją, że nieszkodliwe, że zmiana Decyzji to czas i koszty i że nie ma możliwości zgłosić odpad, który już powstał (zgłaszamy 30 dni przed wytworzeniem) a przecież wszystko odbyło się pod kontrolą, że trafiło do recyklera. Po prostu inspektorzy nie potrafią znaleźć rzeczywistych zagrożeń środowiska, to wykazują się łapaniem drobnych błędów i reagowaniem na doniesienia. Po za tym, są wrażliwi na najmniejsze uwagi kontrolowanego. Mają po prostu mentalność kolonialnych urzędników. Wniosek: Jeśli nie musisz - nie mów, jeśli powiedziałeś - nie pisz, jeśli napisałeś - nie pokazuj i nie wysyłaj, jeśli wysłałeś - ... to się potem nie dziw.