Niestety nie znam się na meritum problemu - mam bardzo dobrą koleżankę w tych sprawach, podpytam przy okazji jak się będę z nią widział - ale mam prośbę jedną... NIGDY nie argumentujcie, że w jednym urzędzie uzgodnili bez problemu a w innym wydziwiają... Niezależnie jak dobrymi specjalistami sieście - czy rezczywiście dobrymi, czy tylko macie takie mniemanie o sobie ;-)
Sytuacja może być taka, że mówicie to do urzędnika super przygotowanego do wykonywania swoich zadań a również do głupola, któremu wydaje się, że wie lepiej... A ponienin co najmniej tak samo dobrze wiedzieć, najlepiej lepiej bo do niego należy ocena wniosku czy raportu. W pierwszej sytaucji jest problem, bo może okazać się że to urzędnik ma rację. W drugim głupi jeszcze bardziej przy swoim będzie obstawał i będą jeszcze większe problemy ;-)
Na koniec powiem - prawo jest jedno! Nie może być w jednym urzędzie tak a w innym inaczej ;-)